Wisła Szczucin
Wisła Szczucin - Szreniawa Nowy Wiśnicz Zdjęcia

[Zobacz zdjęcia z meczu]
Wypowiedzi

Jerzy Smaś, grający trener Wisły:
Zagraliśmy zupełnie dobry mecz, niestety jak zwykle straciliśmy bramkę w najmniej spodziewanym momencie. Obserwując początek meczu wydawało się, że nie powinno być źle, tymczasem wystarczył jeden błąd w defensywie i już całe plany legły w gruzach. W drugiej połowie rzuciliśmy się jeszcze do walki, chcąc odrobić straty, jednak to nie my, a rywale strzelili nam kolejnego gola. Cień szansy mieliśmy jeszcze po zdobyciu kontaktowej bramki z rzutu karnego, niestety nie potrafiliśmy już zaskoczyć znacznie wyżej notowanego przeciwnika. Na naszą postawę na boisku niewątpliwie miał także wpływ znacznie okrojony skład personalny drużyny. Mecz kończyliśmy w dziesiątkę, gdyż z powodu kontuzji boisko musiał opuścić Marcin Kapel, tymczasem nie miał go nawet kto zastąpić. Na ławce rezerwowych miałem bowiem tylko dwóch zawodników, których wprowadziłem już wcześniej do gry. Na mecz nie dojechał Adam Majka, któremu w drodze zepsuł się samochód, natomiast za żółte kartki pauzować musiał Szczepan Kołton. Problem w tym, że część młodych zawodników woli zagrać sobie mecz w zespole juniorów i ma w nosie grę w pierwszej drużynie. Przykro mi o tym mówić, ale młodzież jest w naszym klubie nieco rozpuszczona, nie chce się jej trenować z zespołem seniorów, bo uważają, że to dla nich za duży wysiłek, natomiast grę w drużynie juniorów traktują sobie jako relaks. Dopóki nie zrobimy czegoś z tym problemem, będziemy mieli w drużynie kłopoty kadrowe.

Zapowiedź meczu

Szreniawa faworytem.


Wisła

Szreniawa

11.05.08 (niedziela),
godz. 16.30, Szczucin
1:2 (0:1)

Bramki:
0-1 Mariusz Buras 35
0-2 Mariusz Buras 52
1-2 Krystian Knaga 55 - karny

Sędziował: Dariusz Tutko z Gorlic
Żółte kartki: Smaś, Kapel, Kowal - Goryczko, Nowak
Widzów: 150

Wisła: Łukasz Bebel - Rafał Oleksy, Krystian Knaga, Jarosław Będkowski (58 Marcin Kłagisz), Piotr Kuter - Stanisław Łuszcz (68 Bartosz Pochroń), Jerzy Smaś, Grzegorz Tabor, Marcin Kapel - Tomasz Kowal, Tomasz Urban.
Trener: Jerzy Smaś.

Szreniawa: Krzysztof Gawąd - Jacek Kupiec, Tomasz Madoń, Tomasz Makowski, Damian Goryczko (75 Maciej Przeniosło) - Michał Ruchałowski, Daniel Goryczko (79 Bartłomiej Sowiński), Mariusz Buras, Radosław Nowak - Leszek Tarasek, Maciej Malec (69 Łukasz Cempura).


Komentarz

To druga z rzędu porażka Wisły na swoim terenie. O zwycięstwie drużyny z Nowego Wiśnicza zadecydowały bramki Mariusza Burasa, który w 35 i 52 min pokonał Łukasza Bebla. Wiśle udało się zdobyć kontaktowego gola już w 55 min - do siatki trafił z rzutu karnego Krystian Knaga - jednak potem nie potrafiliśmy doprowadzić do remisu. Ponieważ goście mądrze kontrolowali sytuacje na boisku i nie pozwalali Wiśle na stwarzanie groźnych akcji, tym samym wywieźli ze Szczucina 3 punkty.

Szreniawa wystąpiła bez swoich dwóch kluczowych zawodników - Mirosława Dzieńskiego (najskuteczniejszy w tym sezonie gracz gości) oraz bez Szczepana Goryczko. Obydwaj pauzowali za kartki. W Wiśle natomiast zabrakło Szczepana Kołtona (również pauzował za nadmiar kartek) i Adama Majki, który z niewiadomych przyczyn nie zjawił się na meczu.

Początek meczu wcale nie wskazywał na to, że Szreniawa wygra ten mecz. To Wisła pierwsza ruszyła do ataku. Momentami kompletnie nie było widać różnicy między drużyną z dołu tabeli a zespołem z czołówki. Świetną sytuacje miał Tomasz Kowal (w tym meczu grał w ataku) - piłkę z obrony wybijali przyjezdni, ale tak niefortunnie, że ta odbiła się od jednego z naszych i spadła wprost pod nogi Kowala, który bez namysłu ruszył na bramkę Krzysztofa Gawąda. Niestety do pojedynku sam na sam z bramkarzem gości nie doszło, bo "Kowcika" zdołali dogonić defensorzy Szreniawy. Szkoda - zabrakło szybkości i większego zdecydowania...

Na tą przewagę Wisły, goście odpowiadają w 22 min i to od razu z mocnym akcentem. Z lewej strony z piłką przedarł się Leszek Tarasek, następnie dośrodkował w pole karne, gdzie kompletnie nie pilnowany Maciej Malec z głowy przestrzelił z 5 metrów. Co się nie udało wtedy, udało się w 35 min. Mariusz Buras zdobywa piłkę w naszym polu karnym i mimo asysty trzech naszych obrońców (!) kieruję futbolówkę do siatki Wisły i wynik do przerwy to 0:1 dla gości.

Początek drugiej połowy to znów akcje Wisły. Tym razem z rzutów rożnych. Najpierw Rafał Oleksy dochodzi do strzału, ale zostaje w porę zablokowany przez obrońców przyjezdnych, a później Krystian Knaga strzela z główki, a jeden z zawodników Szreniawy wybija piłkę z linii bramkowej... I znów mimo sytuacji Wisła nie potrafi uzyskać bramki, w przeciwieństwie do gości. W 52 min dośrodkowanie z rzutu wolnego wykorzystuje Buras, który strzela swoją 12 bramkę w tym sezonie - 0:2.

Po tym golu robi się nerwowo w szeregach Wisły, którym wyraźnie "puszczają nerwy" i co chwilę kłócą się z sędzią. Żółtymi kartkami zostali ukarani Smaś, a później Kapel. W 55 min kłótni już nie trzeba było, bo sędzia zagwizdał karnego po faulu na Marcinie Kaplu. "Jedenastkę" na gola zamienił Krystian Knaga, była to jego pierwsza bramka w tym sezonie - jest 1:2.

W 58 min Marcin Kłagisz wchodzi za Jarosława Będkowskiego, który chwile wcześniej nabawił się kontuzji, co tłumaczy dlaczego nie strzelał karnego. Miejmy nadzieje, że to tylko mały uraz...

Do zakończenia spotkania było jeszcze pół godziny. Szreniawa zaczęła grać bardziej z tyłu, pilnując wyniku, z nastawieniem na kontry. Wiśle było bardzo trudno przebić się przez defensywę gości. Akcje Wisły z gry czy z stałych fragmentów nie przynosiły pożądanego rezultatu. Szreniawa do końca meczu kontrolowała przebieg spotkania i nie dała sobie wydrzeć wygranej.

Tym samym Szreniawa nadal goni lidera tabeli - Skalnik, do którego traci teraz 5 punktów. A Wisła nadal zajmuję miejsce w dole tabeli. Po meczach z drużynami z czołówki, teraz Wisłę czekają mecze z średniakami naszej ligi. Na początek Dunajec w Nowym Sączu... (MS)

Video

0-2 Mariusz Buras 52
1-2 Krystian Knaga 55 - karny


Copyright © 1998-2023 Wisła Szczucin. Wszystkie prawa zastrzeżone. Admin. Stats: 5781837 (od 21.07.06); 0,086 s., IE, FF, O, G, S.