Wisła Szczucin
Wisła Szczucin - Radłovia Radłów Zdjęcia

Wypowiedzi

Zapowiedź meczu

Kolejnym sparing-partnerem Wisły będzie Radłovia zajmująca 11 miejsce w okręgówce.


Wisła

Radłovia

03.03.2007 (sobota),
godz. 15.00,
Szczucin, sparing
4:2 (2:1)

Bramki:
0-1
1-1 Rafał Oleksy
2-1 Jarsoław Będkowski
3-1 gol samobójczy
3-2
4-2 Rafał Oleksy

Sędziował: Jerzy Smaś

Wisła: Łukasz Bebel - Rafał Oleksy, Dominik Kołton, Jarosław Będkowski, Marcin Kapel - Adam Majka, Tomasz Tabor, Szczepan Kołton, Jacek Będkowski - Tomasz Kowal, Tomasz Zieliński.

Zagrali jeszcze: Przemysław Foder, Stanisław Łuszcz, Przemysław Pochroń i Mikołaj Strycharz.


Komentarz

Radłovia zagrała, jak przeciętniak z okręgówki, tego można się było spodziewać. Jednak mimo tego potrafiła wykorzystać indywidualne błędy gospodarzy, które Wisła musi koniecznie wyeliminować na ligowe zmagania. Już po 10 minutach gry goście prowadzili 0:1. Jednak ten gol podziałał na Wiślaków bardzo motywująco i później potrafili wywalczyć korzystny wynik.

Na początku meczu źle obliczył lot piłki Dominik Kołton i do dobrej sytuacji doszedł napastnik Radłovii, który lobując już wychodzącego z bramki Łukasza Bebla trafia do siatki. Ta bramka podziałała na Wisłe, jak "zimny kubeł wody". Najpierw strzał zza pola karnego Tomasza Zielińskiego z pod poprzeczki wyciągnął bramkarz gości. Potem po wymienieniu 2-3 podań Jacek Będkowski znalazł się w dogodnej sytuacji, jednak trafił nieczysto w piłkę. Następnie strzały z dlaszej odległości Jarosława Będkowskiego czy Tomasza Tabora minimalnie mijały bramkę Radłovii.

Piłka znalazła wreszcie drogę do bramki po stałym fragmencie gry. Z prawej strony z wolnego dośrodkował Zieliński, a przy "dłuższym słupku" znalazł się Rafał Oleksy, który głową skierował futbolówkę do bramki przyjezdnych.

Wynik do przerwy ustalił Jarosław Będkowski, który pięknym strzałem z około 30 metrów niemal w "okienko" dał Wiśle prowdzenie 2:1.

W drugiej połowie Wisła uzyskuje trzeciego gola po kilku sekundach od wznowienia gry. Z prawej strony Przemysław Pochroń po ziemi wbija piłkę w pole karne, a tam niefortunnie do własnej bramki futbolówkę skierował jeden z obrońców Radłovii.

Potem Wisła nadal atakuję i jest zdecydowanie więcej w posiadaniu piłki. Jednak akcje kończą się w więkoszości niepowodzeniem. Wisła niekiedy gra niemal całym zespołem na połowie gości. A Radłovia próbuje kontratakować. Raz udaje się im to znakomiecie. Najpierw do ofensywy włączył się Oleksy, jednak stracił piłkę, a przyjzedni to bezlitoście wykorzystali - wymieniając 2-3 szybkie podania i strzelając obok słupka.

Rafał Oleksy zrehabilitował się później kiedy po rzucie rożnym przyjął piłkę na pierś i strzelił na 4:2. Potem mógł uzyskać nawet trzecią bnramkę, ale trafił w słupek.


Copyright © 1998-2023 Wisła Szczucin. Wszystkie prawa zastrzeżone. Admin. Stats: 5784021 (od 21.07.06); 0,063 s., IE, FF, O, G, S.