Wisła Szczucin
Błękitni Tarnów - Wisła Szczucin Zdjęcia

Wypowiedzi

Zapowiedź meczu

Wisła gra "w kratkę". Jak będzie tym razem?


Błękitni

Wisła

14.05.2005
Tarnów
1:2 (0:1)

Bramki:
0-1 Adam Majka 12
1-1 Rudolphi 82
1-2 Rafał Oleksy 86

Sędziował: L. Stolarz z Brzeska
Żółte kartki: P. Sztorc
Widzów: 40

Wisla: Łukasz Bebel - Rafał Oleksy (90 Piotr Kuter), Robert Nowakowski, Jarosław Będkowski, Krystian Knaga - Łukasz Sieczkowski (76 Marcin Kapel), Tomasz Kowal (90 Dominik Kołton), Jerzy Smaś, Tomasz Zieliński (84 Jakub Gądek) - Michał Gądek, Adam Majka.
Trener: Jerzy Smaś.

Szreniawa: Goc - Motak, Ruchałowski, Sowiński - Marcin Leśniak, Dzięgiel, Ponisz (84 Kłębek), Michał Leśniak, Mikulski - Borowski, Buras.


Komentarz

Niewiele brakowało, aby walczący o zachowanie ligowego bytu Błękitni zdobyli kolejny punkt na własnym boisku. Ostatecznie zwycięstwo, w tym nie stojącym na wysokim poziomie meczu, przypadło jednak znacznie wyżej klasyfikowanym w tabeli gościom.

Początkowe minuty toczyły się w środku boiska, ale już pierwsza groźniejsza akcja ofensywna Wisły przyniosła jej sukces. W 12 min Kowal przedarł się z piłką lewym skrzydłem, a po jego wrzutce w pole karne Majka ładnie oszukał Biernata i strzałem z kąta do pustej bramki zdobył prowadzenie dla Wisły. Dwie minuty później po centrze z prawej strony boiska, Oborski nie zdecydował się na strzał. Zdołał jednak jeszcze wycofać piłkę do Rudolphiego, po którego strzale zmierzającą do bramki piłkę wybił jeden z obrońców gości. Po kwadransie gry Błękitni wykonywali z kolei rzut wolny pośredni z 14 metrów, ale Oborski uderzył w mur. Kolejne minuty przebiegały pod znakiem optycznej przewagi szczucinian, którzy raz za razem dawali się jednak łapać na "spalonym". Najlepszą okazję do podwyższenia wyniku miała Wisła w 33 min. Jarosław Będkowski prostopadłym podaniem uruchomił wówczas wychodzącego zza pleców obrońców Kowala ten po krótkim rajdzie przegrał jednak pojedynek sam na sam z Biernatem. Gospodarze do remisu doprowadzić mogli w 38 min, gdy po centrze z prawej strony boiska i błędzie bramkarza Wisły, Oborski z kilku metrów główkował ponad bramką.

Po trzech minutach gry w drugiej połowie dobrą okazję zmarnował Kapel, który po podaniu Kowala uderzył z 15 metrów obok "długiego" słupka. W 55 min znów było groźnie pod bramką tarnowian, ale po rzucie rożnym Kowala żaden z jego kolegów nie zamknął akcji i piłka przy dalszym słupku opuściła boisko. Niespełna kwadrans później po wrzutce Rodolphiego, Bebel wypuścił piłkę z rąk, przymiarka Dzika trafiła jednak w bramkarza Wisły. W odpowiedzi, w 75 min Kowal zagrał do Majki, ten minął Zycha, ale jego strzał z pola karnego Biernat nogami wybił poza linię końcową. W 82 min Kapłon dalekim podaniem przerzucił piłkę z lewej strony boiska na prawą. Oborski zgrał ją główką do środka, a Rudolphi - również główką - doprowadził do remisu. Bramka ta ożywiła poczynania obu zespołów. W 83 min Biernat obronił strzał z pola karnego Kutera, a dwie minuty później po wrzutce Dzika, na 12 metr "skiksował" D. Sztorc. Wynik meczu ustalony został w 86 min, gdy po dośrodkowaniu Kowala z rzutu rożnego celnie główkował Oleksy. W końcowych sekundach Wisła mogła przypieczętować swoją wygraną. Po błędzie P. Sztorca piłkę przejął bowiem Jacek Będkowski, ale po jego podaniu Kapel przegrał pojedynek sam na sam z Biernatem. (STM - Dz. Polski)


Copyright © 1998-2025 Wisła Szczucin. Wszystkie prawa zastrzeżone. Admin.